DJ Koze – Music Can Hear Us – czyli uchwycenie uniwersum. (Recenzja)
Muzyka i usposobienie działającego pod pseudonimem DJ Koze Stefana Kozalli, to jest coś co nierozerwalnie idzie ze sobą w parze. Uwielbiam jego spojrzenie na muzykę i życie: refleksyjne, lekko sarkastyczne. Kolorowe i ciepłe – nie bojące się przy tym melancholii i psychodelii. To stan umysłu, który jest mi bardzo bliski. Kozalla tworzy estetykę która jest eklektyczna i ciekawa lecz gatunkowo spójna.
W siedem lat (czas leci, rany) po udanym albumie „Knock Knock” niemiecki producent wydaję płytę „Music Can Hear Us”. Album niewątpliwie produkcyjnie gładszy ale nie mniej zróżnicowany. Kontemplacyjne rozpoczęcie pierwszego „The universe its a Nutshell” zdaję się nadawać kontekstu reszcie indeksowej ferajny. Od tęsknego popu, przez pogodne afirmację i muzykę godną zwieńczenia niejednego filmu (świetne „Wie Shon Du Bist”). Po melancholię na grzybkach (równie dobry „Talented Mr. Replay), aż po drugą połowę płyty, która dla wielu jest tym czym tygryski lubią najbardziej i wydaje się specjalnością Dj Koze, czyli:
Rozedgrany deep House dla purystów
Którego jest pełno w drugiej części płyty. Ta połowa zdaje się zdecydowanie bardziej gatunkowa i koherentna, ale też (co za tym idzie?) troszkę bardziej przewidywalna. Wprowadzająca w hipnotyczny, rytmiczny trans i budząca szacunek ilością detali, potrzebuje czasu aby należycie ją przyswoić. Zdecydowanie nie jest to brzmienie uniwersalne. Jest to raczej wysokiej klasy hermetyka. Dla osób śledzących niszę może być to perełka, dla reszty słuchających z doskoku to stężenie house’u może być nieco przytłaczające.
PODSUMOWUJĄC
Sercem jestem za tą pierwszą częścią płyty, trochę mniej transowo-gatunkową, ale bardziej kolorową, mniej akademicką a bardziej życiową.
A jak jest z Wami, słuchaliście, macie jakieś ulubione fragmenty i najważniejsze: którą połowę płyty bardziej lubicie (podzielmy się na obozy i porzucajmy wirtualnymi pomidorami 😉 )
Utwór: Was schon du bist
Album: Music Can Hear Us
Producent: Dj Koze (Stefan Kozalla)
Kraj: Niemcy (obecnie Hamburg)
Gatunek: House / Electronic Dance Music / Deep House / Minimal Techno
Wytwórnia: Pampa Records
Podobne do:
Applescal – Dreaming in key
Światowa data premiery:
4 kwietnia 2025
OCENA ALBUMU - 78%
78%
To bardzo udany album, który pokazuje całe spektrum możliwości niemieckiego producenta - a wszystko to przyprawione autoironią i refleksyjnością.