Tam, gdzie rosną poziomki: Cain Abrams
Pochodzący z regionu Midlands, lecz zamieszkujący w Londynie Cain Abrams jest na samym początku muzycznej drogi, mając za sobą naprawdę pracowity rok. Tworzy detaliczną elektronikę gdzieś na styku spokojniejszych dokonań Gold Pandy, obrazowego house’u Lapaluxa i odrobiny werwy The Range. Nostalgiczną melancholię wplata w obrazowe, misterne elektroniczne kolarze. Jest to twórczość wyważona acz różnorodna. Od hipnotycznego techno przypominającego dokonania niemieckiej wytwórni Kompakt (patrz ostatnie EP) po ciemniejszy dość taneczny house, jaśniejsze chillowanie aż po intymne, ascetyczne lecz emocjonalne kompozycje. Ważne jest to, że wszystkie cztery wydane w tym roku EP, prezentują przyzwoity poziom. To rokuje naprawdę dobrze i sprawia, że nie mogę się doczekać pełnoprawnego debiutu w formacie albumowym.