Granie w strefie komfortu to wyrażenie używane najczęściej pejoratywnie – łatwo jest skwitować utwory machnięciem ręki i powiedzieć „było”. W swoim najnowszym utworze pt. You, Benjamin John Power / Blanck Mass powtarza swoje sztuczki ze swoich – w mojej ocenie – najlepszych kompozycji takich jak House vs House, czy Please, gdzie pokazał swoje rozumienie dynamicznego patosu. Podczas odsłuchów nieustannie towarzyszyła mi jednak refleksja, że utwór You jest spełnieniem tego, czego od tego artysty oczekuję, tego co zdefiniował na poprzednich albumach. Tak, jest to owe wspomniane granie w strefie komfortu, uderza w bardzo podobne tony jak w albumach Dumb Flesh, World Eater czy Animated Violence Mild – tylko, że.. bardzo mnie to cieszy!

To tak jak z Beach House i nagraniem albumu Bloom zaraz po Teen Dream – można skwitować ,że to ta sama konwencja, ale jak pieczołowicie ograna! Znacie może M83 i ambientowe motywy na Hurry Up Were Dreaming w Intro wyjęte prosto z Before The Dawn Heal Us (Kto kojarzy ostatni indeks tego albumu, ten wie). Zresztą niedaleko szukając – ubiegłoroczny album Future Islands to właśnie granie w strefie komfortu oznaczające powrót do formy.

Zmierzam do tego, że zdarza się, iż artysta tworzy coś niepodrabialnego i umiejętne manewrowanie tym oryginalnym sznytem tworzy więź z odbiorcą. Każdy wybitny twórca wymyśla sobie własną konwencję.

Zaś Blanck Mass w mojej ocenie jest jednym z nich.

Utwór: You
Producent: Blanck Mass (Benjamin John Power)
Kraj: (obecnie) Szkocja, Edynburg, (pochodzi) Anglia, Worcester
Gatunek: Electro Industrial, IDM, Elektronika progresywna
Sprawdź też: 65daysofstatic – Wild Light
Światowa data premiery:
8 grudnia 2024