Od lat grają to samo. Tym razem zagrali to jeszcze raz, z tymże znacznie czyściej (i lepiej) niż ostatnie pięć lat temu. Jasne; etykietka wydaje się zniechęcająca, za to sama muzyka już wcale taka nie jest.

Równocześnie zaletą jak i wadą omawianej płyty, jest to, że w swojej twórczości przenoszą klimat lat siedemdziesiątych nie dodając nic od siebie. Warsztatowo robią to znakomicie – zespół składa się z dziesięciu członków a Ci grają jak natchnieni – w ruch idą więc trąbki, saksofony, perkusje, gitary w odmianach wszelakich, mamy jeszcze instrumenty smyczkowe… Do tego wokal Arisha Khana znakomicie wpisuje się konwencję „pomieszajmy Rolling Stonesów z The Jimi Hendrix Experience, dodajmy do tego elementy muzyki gospel i soulu dla radochy”. Zespół ten jest na „Idle No More” jak Edward Sharpe & Magnetic Zeros z innymi inspiracjami w tle i – jednak – mniejszą ilością błazenady, która przytoczonemu zespołowi jednak ostatnio towarzyszy. Z wyjątkiem wybitnie luzackiego grania i wyróżniania się konsekwencją w obranej konwencji nie ma tutaj cech, które definiowałyby w jakiś sposób zespół. Jest to cena za niekwestionowaną lekkość kompozycji, których dobrze się słucha, ale wypadają z pamięci.

Są wyjątki, sprawiające, że płyta znajduje się w tym zestawieniu: wielki wybuch pozytywnej energii na Luckiest Man – wokalny popis zarówno Khana zaś instrumentalny reszty. Dalej; niezwykle przypominający tegoroczne Foxygen; „Thom In Her Pride”, posiadający efektowny główny motyw grany na altówce, zastępujący refren; kobiecy akcent, na „Pray For Lil”, klasycznie soulowy, choć ironiczny zarazem; „Darkness”, oraz przypominający dokonania Ariela Pinka z „Before Today” – Better Luck Next Day, czy kołysankowe zakończenie na „Of Madness I Dream”.

W efekcie mamy więc naprawdę niezłą i dobrze wyprodukowaną płytę, której bardzo dobrze się słucha, ale niekoniecznie o niej pamięta. W sam raz na urozmaicenie sobie jesiennej playlisty. Bardzo radiowy, optymistycznie nastrajający album.

Utwory:

Luckiest Man —-> http://www.youtube.com/watch?v=znL4QGoY2AI